Imię Kora zobowiązuje. Jestem mała, może nieco charakterna i ekstrawagancka, ale za to słodka i przytulaśna. Do schroniska w Boguszycach trafiłam razem z moimi psiostrzyczkami Melą i Eris. Ktoś chyba chciał z nas zrobić dobermany, ale im nie wyszło – i dobrze. Tak czy inaczej nikt nas nie chciał. My – dziewczyny, jesteśmy już psimi seniorkami, mamy 13 psich lat (na wasze lata to już grubo po 70stce), zwyrodnienia, i inne takie, natomiast w duchu to z nas wieczne 18stki. Uwielbiamy turlać się w trawie czy chłodzić schorowane łapy w baseniku. Hej! Spsiedaż! Wpłacajcie na urocze seniorki!

W każdej super ekipie musi być jakiś Chudy. No to jestem. I całe szczęście że jestem, bo do schroniska w Rudniku zostałem zgłoszony w stanie agonalnym. Byłem wrakiem psa fizycznie i psychicznie. Do tej pory bardzo boję się smyczy i momencie założenia wpadam w panikę. Dosłownie. Wyrywam się, warczę i próbuję uciec. Nie będę mówić, co mnie w życiu spotkało, bo nie chcę Wam psuć TownHallu. Mam 2 lata i ogólnie jestem łagodnym fajnym psem. I wcale nie takim chudym, jakby się wydawało. Ale Team! Mam dla Was ciekawostkę! Wiecie że najbardziej smakuje mi karma z Doggerii i Psiskontów? To jak, dołączacie do mojej paczki Chudego?

Jeżeli lubicie słodycze to polubicie i mnie – Dropsika. Fundacja La Fauna odebrała mnie interwencyjnie od mojego pana, który nadużywał alkoholu. Od urodzenia nie miałem łatwego życia. Nie miałem z kim się kumplować, więc byłem nieco wycofanym pieskiem. Dlatego, gdy pojawiają się nowi opiekunowie, którzy mogliby mnie psigarnąć, ja nieśmiało chowam swój dropsikowy pyszczek w kąt. Wiem, że tracę wiele szans na adopcję. Obecnie jestem u mojej ludzkiej psijaciółki w domu tymczasowym. Chciałbym tylko, żeby ten dom przestał być tymczasowy. Drogi Teamie Psiarketing – wierzę, że zrzutkowa skarbonka pomału zapełni się dropsikowymi monetami. I za to Wam dziękuję.

Jive to ja! Towarzyski, tak samo jak jeden z towarzyskich tańców, radosny piesek z Azylu Cichy Kąt w Tarnowskich Górach. Mam 9 lat. Myślicie, że tylko dla Was 2020 rok był kiepski? Ja w ubiegłym roku przeszedłem bardzo poważną operację. Wraz z ogromnym guzem usunięto mi nerkę. Przez to jestem teraz na diecie, jem bardzo specjalistyczną karmę Royal Canin... No dobra, może jestem trochę wybredny, ale na stare lata lubię chrupnąć coś dobrego. Team Finansujący Chrupcie, słyszałem że jesteście nieźli w zbiórkach! Zostawiam Wam link do mojego schroniska!